Jak już ci Krzyżowcy przywieźli to mydło z regionów starożytnej Syrii to nasi od razu zaczęli je udoskonalać po swojemu i mamy dziś kostki o wdzięcznych nazwach: Dalila czy inna Kleopatra, a jadą tak, że na dziesięc metrów czuć. Ale zanim ta profanacja nastąpiła w Europie zaczęto produkować naprawdę fajne mydła.
Marsylia posiada fabryki mydła od XII w. Jako surowiec była głównie używana oliwa z oliwek a sodę uzyskiwano z popiołów Solirody. Czyli zupełnie jak w mydłach alep. W 1688 ustalono bardzo ścisłą regulację produkcji tegoż mydła, które do dziś cechuje niezwykła jakość. Jedna z tych regulacji mówi, że mydła nie można produkować w okresie letnim, pod groźbą konfiskaty towaru, gdyż wysokie temperatury obniżają jakośc towaru. Charakterystyczne dla mydła marsylskiego jest to, że znajduje się w nim zawsze 72 % tłuszczu, chociaż dziś nie zawsze jest to oliwa z oliwek.
Metoda produkcji jest dosyć skomplikowana, gotowanie, płukanie słoną wodą, odpoczywanie, sama sie trochę pogubiłam czytająco tym :-) przyznaję.
W Marsylii do dziś przetwało kilka fabryk mydła a określenie "Mydło z Marsylii" tak jak i w przypadku mydła kastylijskiego jest właściwie metodą wytwarzania i nie jest zarezerwowane dla tego jednego regionalnego produktu.
Jednak, jeśli kupimy już takie oryginalne mydło, to ujrzymy niezwykłe, bo wytwarzane tradycyjnymi metodami mydło z naturalnych składników o niezmiennej wysokiej jakości. Kosteczka takiego mydła kosztuje ok 20 zł za 300 g.
Mydlo kastylijskie cechuje 60 % zawartości różnych tłuszczów roślinnych ( olej jojoba, konopny, kokosowy), jest wytwarzane z organicznych składników, to jego niewątpliwy plus.
UWAGA! kostka 130 g potrafi kosztować 32 zł. To jest dopiero przegięcie.
Hmmm, z tego co wiem, to mydło kastylijskie jest pierwowzorem marsylskiego (wprowadził/upowszechnił je we Francji król Ludwik XIV nakazując cechom zmiane receptur na oliwe z oliwek).
OdpowiedzUsuńPrawdziwe kastylijskie powinno zawierac 100% oliwy! I to tej extra virgin :) Bez żadnych dodatków, nawet zapachowych. Wspólcześnie, oczywiscie mozna takie kupic, ale raczej w malych mydlarniach. To przemyslowe takie dobre juz nie jest, choc i tak bije na glowe 95% tego, do czego jestesmy przyzwyczajeni w Polsce.
pozdr serd :-)
a ja produkuje takie mydla kastylijskie - wlasnie na bazie oliwy z oliwek. Zapraszam na moj kanal youtube - prosze wpisac cosmeticgarden w wyszukiwarce. Co prawda wszystko jest po angielsku - ale chetnie odpowiem na pytania po polsku.
OdpowiedzUsuń