Witam Cię, cieszę się, że tu jesteś

Skoro tu zajrzałeś, oznacza, że tak jak ja cenisz w życiu to co piękne w swej prostocie.


Jeśli kiedyś wpadnie Ci w ręce moje mydło, lub inne dziwactwo zobaczysz przedmiot zupełnie inny niż w drogerii. Nie zlikwiduje zmarszczek w tydzień, nie spowoduje, że Twoja cera będzie piękna jak w reklamie. Ale być może zmieni chociaż trochę Twój światopogląd, może wzbudzi w Tobie chęć posiadania właśnie rzeczy prostych, może pomyślisz i docenisz dawno zapomniane umiejętności, może zastanowisz się skąd biorą się rzeczy na Twoim stole i w Twoim otoczeniu, a kiedy już się dowiesz wielu z nich nie będziesz chciał więcej oglądać. Bo tak naprawdę mydło zawsze pozostanie tylko mydłem, ale ja chciałabym podczepić do niego pewną filozofię, dla tych, którzy tak jak ja mają dosyć życia w śmietniku i będą potrafili dotknąwszy kostki zwykłego mydła poczuć i zobaczyć piękno zwykłych przedmiotów.


Zapraszam do poszperania w moich zapiskach. Znajdziesz tu może coś ciekawego dla siebie, piszę trochę o pochodzeniu mydła i historii mydlarstwa, a także o tym co znajdziesz w moich mydełkach.


Moje mydła znajdziesz tu:

http://pl.dawanda.com/shop/Tamaramariat


O mnie

Moje zdjęcie
Żona, mama ślicznych córeczek Oli i Tośki i uroczego synka Maciusia. Biolog z wykształcenia i z zamiłowania. Wbrew opinii wielu kobiet dopiero teraz czuję się spełniona, kiedy mam dom, ostoję przed burzą, dzieci, które są częścią mnie samej i mężusia mojego kochanego realistę w moim trochę rozmarzonym świecie.

środa, 5 października 2011

Co znajdziesz w moich mydłach- ZIELONE

Jest to mydło znakomite do cery tłustej i trądzikowej dzięki  glince zielonej.


   Glinki działają tak pozytywnie na naszą skórę ponieważ:
- mają odpowiednią strukturę, są niezwykle drobne, dzięki czemu moc minerałów w nich ukryta jest bardziej dostępna dla skóry
-są wydobywane  z głębokich pokładów gleby, morza oraz jaskiń dzięki temu są wolne ob wszystkich zanieczyszczeń
Mają bardzo szerokie zastosowanie jako właśnie dodatki do mydeł, ale także jako maseczki, zmieszane z naparami ziołowymi i olejami
   Zielona glinka jest najsilniej działająca. Jej kolor bierze się z obecności jonów żelaza, zawiera ok dwudziestu soli mineralnych ( krzem, magnez, wapń, potas, fosfor, sód ). Ma właściwości dezynfekujące i absorpcyjne ( przechwytujące, skutecznie zbiera zanieczyszczenia i toksyny) a także gojące i odżywcze. Glinka zielona jest stosowana przy skórze łojotokowej, trądzikowej. Odkaża i wzmacnia równocześnie delikatnie złuszczając naskórek dzięki swej strukturze. Posiada właściwości ściągające i matujące.
   Dobrałam sobie do zielonego mydła eteryczny olejek pichtowy - sosna syberyjska. Nie obrażając naszej rodzimej Pinus sylwestris muszę stwierdzić, że syberyjska sosenka ma w porównaniu z nią bardziej głęboki i nieco szerszy zapach. Tak jakby docierał do głębszych pokładów ciała i umysłu wąchającego. Sam olejek działa świetnie na górne drogi oddechowe w infekcjach, dla skóry jest świetnym antyseptykiem. Ponoć Rosyjskie misie robią sobie z jej gałązek posłanie w gawrach, żeby się nie nabawić w zimie kataru. Całkiem możliwe, całkiem możliwe ;-)
kliknij aby powiększyć.

poniedziałek, 3 października 2011

Co znajdziesz w moich mydłach- BAZA TŁUSZCZOWA I ZAPACHY

Najpierw słowo o zapachach w mydłach.

Olejki możemy podzielić na cztery grupy - oczywiście można je bardziej rozbić, ale to co tu przedstawię jest dla mnie miarodajne i wystarczające.

1. Stu procentowe wyciągi z roślin. Intensywne, ale i bardzo drogie.

2. Naturalne olejki zapachowe na oleju bazowym. Czyli np. 70 % oleju arganowego i 30 olejku eterycznego. Te są tańsze, ale i trochę słabsze.

3. Naturalne kompozycje zapachowe. Czyli taka kombinacja naturalnych olejków eterycznych, która oddaje wierny zapach oryginału, tu też występuje olej bazowy. Kompozycje często tworzy się ze względu na wysoką cenę oryginału ( np. olejek różany).

4. Wszelkie syntetyczne kombinacje które do niczego się nie nadają, od których boli głowa i waży się mydło ( zupełnie jak krem w cieście, kiedy zamiast dobrego masła dodamy badziewną margarynę).

Ja używam naturalnych olejków zapachowych i jak do tej pory dwóch naturalnych kompozycji różanej i nagietkowej. Nie muszę chyba dodawać, że nie uznaję syntetycznych podróbek.

Zapachy w mydłach robionych metodą na zimno nie są tak mocne jak w tych fabrycznych. Najczęściej zapach jest delikatny i uwalnia się podczas używania ( mydlenia w wodzie, pocierania) mydła.

Teraz o tłuszczach

W wyniku kilku mniej lub bardziej udanych eksperymentów udało mi się wypracować kilka mikstur mydlanych o różnym składzie, ale baza tłuszczowa zawsze jest taka sama:

OLIWA Z OLIWEK zawsze ponad 70% składu mydlanej masy

olej słonecznikowy, masło shea, olej rycynowy to reszta czyli pozostałe 30 % w odpowiednich proporcjach.

Oliwa z oliwek
Jest szalenie popularna a zagościła u nas jak pewnie łatwo wydedukować dzięki królowej Bonie. Znana i ceniona a nawet czczona była od niepamiętnych czasów w basenie morza śródziemnego i to nie tylko oliwa ale i oliwne drzewko, które dzięki zawartości pewnej tajemniczej substancji zwanej oleuropeiną jest wręcz niezniszczalne, oporne na działanie niemal wszystkich patogenów ( drzewko oliwne żyje nawet 1000 lat!!!). Liście oliwne, zwane biblijnym zielem są jednym z podstawowych surowców zielarskich w tamtym regionie. Ekstrakt z nich jest pomocny w walce z szeroką gamą mikroorganizmów wywołujących najróżniejsze schorzenia, min bakterii  odpornych na antybiotykoterapię, najróżniejszych grzybów i co uważam za fenomenalne wirusów, które są szalenie trudne do pokonania.
Oliwa - bo o niej praktycznie miała być mowa, też jest ciekawa. A D E K  oraz F- w te witaminy jest bogata.  E - witamina młodości, doskonały antyutleniacz, F - Jeden ze składników wchodzących w skład bariery lipidowej skóry, chroni przed utratą wilgoci i wygładza skórę. Doskonała dla cukrzyków, asymiluje cukry i wyrównuje ich poziom we krwi. Czysta , dziewicza,  niefiltrowana oliwa jest wspaniałym kosmetykiem.  I powiem Wam ,że przetestowałam ją gdzie się da w kuchni,  przy kąpieli na skórę i włosy, jako maseczka z glinkami, przy kąpieli dzieci i uważam, że jest to jedna z najcudowniejszych substancji używanych w kosmetyce. Fantastyczną sprawą  jest dodanie kilku kropel oliwy do wanny, lub wmasowaniu w ciało pod prysznicem, nie na darmo oliwa uznawana jest za naturalny eliksir młodości.  

Olej słonecznikowy:
Bo jest ogólnie dostępny, niedoceniany. Po co sięgać po jakieś cuda niewida, jeśli pod ręką mamy nasz krajowy wspaniały produkt, nawilża i wygładza skórę. Jest jednym z niewielu olejów , które  nie powoduje powstawania zaskórników, ma działanie normalizujące , polecany jest do pielęgnacji skóry z nadmiernym wytwarzaniem sebum, ma również działanie przeciwrodnikowe i przeciwzapalne. Jednym słowem nie tylko do schaboszczaków się nadaje, myślę, że warto po niego sięgnąć. 

Masło shea
   Uzyskuje się je z orzeszków drzewa masłowego rosnącego w Afryce, które owocuje po raz pierwszy po trzydziestu latach. Dlatego nie ma praktycznie upraw tego drzewa a masło jest pozyskiwane z dziko rosnących roślin, co jest niewątpliwym jego plusem.
   Masło posiada ogromne właściwości pielęgnujące, natłuszczające, substancje w nim zawarte przyspieszają gojenie się ran, podrażnień, stanów zapalnych i poparzeń słonecznych. Zawartość witamin A i E przyczynia się do poprawienia elastyczności skóry. Znakomicie utrzymuje prawidłowy stan nawilżenia skóry suchej a przy tłustej nie powoduje zaczopowania porów. W swojej ojczyźnie jest szeroko stosowane do pielęgnacji niemowląt. Jako maść na bolące mięśnie, podrażnienia skóry i naturalna odżywka do włosów.


Olej rycynowy
Dosyć powszechny w kosmetyce. Wytwarza się go z nasion Rącznika Pospolitego, który u nas również występuje. W mydłach jest fantastycznym naturalnym składnikiem pianotwórczym. Stosowany na skórę i włosy pięknie odżywia. Jest jednym z najbardziej błyszczących olejów i dlatego często stosuje się go przy produkcji błyszczyków do ust.



 
Olej palmowy. No i tutaj mamy mały dylemacik. Olej palmowy jest fajnym składnikiem, ale PSTANOWIŁAM GO JUŻ NIE DODAWAĆ DO MYDŁA. Głównymi dostawcami oleju są Indonezja i Malezja. Są to bardzo biedne kraje, popyt na olej palmowy sprawił, że zaczęto niemiłosiernie karczować naturalne lasy i sadzić plantacje palm olejowych, jeśli ktoś się nie domyśla czym to się skończyło niech poczyta na stronie: http://ekonsument.pl/a654_olej_palmowy.html 
naprawdę polecam.   
                                                                              OTO LAS

                                                    

Łączna liczba wyświetleń