Witam Cię, cieszę się, że tu jesteś

Skoro tu zajrzałeś, oznacza, że tak jak ja cenisz w życiu to co piękne w swej prostocie.


Jeśli kiedyś wpadnie Ci w ręce moje mydło, lub inne dziwactwo zobaczysz przedmiot zupełnie inny niż w drogerii. Nie zlikwiduje zmarszczek w tydzień, nie spowoduje, że Twoja cera będzie piękna jak w reklamie. Ale być może zmieni chociaż trochę Twój światopogląd, może wzbudzi w Tobie chęć posiadania właśnie rzeczy prostych, może pomyślisz i docenisz dawno zapomniane umiejętności, może zastanowisz się skąd biorą się rzeczy na Twoim stole i w Twoim otoczeniu, a kiedy już się dowiesz wielu z nich nie będziesz chciał więcej oglądać. Bo tak naprawdę mydło zawsze pozostanie tylko mydłem, ale ja chciałabym podczepić do niego pewną filozofię, dla tych, którzy tak jak ja mają dosyć życia w śmietniku i będą potrafili dotknąwszy kostki zwykłego mydła poczuć i zobaczyć piękno zwykłych przedmiotów.


Zapraszam do poszperania w moich zapiskach. Znajdziesz tu może coś ciekawego dla siebie, piszę trochę o pochodzeniu mydła i historii mydlarstwa, a także o tym co znajdziesz w moich mydełkach.


Moje mydła znajdziesz tu:

http://pl.dawanda.com/shop/Tamaramariat


O mnie

Moje zdjęcie
Żona, mama ślicznych córeczek Oli i Tośki i uroczego synka Maciusia. Biolog z wykształcenia i z zamiłowania. Wbrew opinii wielu kobiet dopiero teraz czuję się spełniona, kiedy mam dom, ostoję przed burzą, dzieci, które są częścią mnie samej i mężusia mojego kochanego realistę w moim trochę rozmarzonym świecie.

czwartek, 9 czerwca 2011

Mydło - co jeszcze o nim wiedzieć warto :-)

Chciał nie chciał, należałoby dla uzupełnienia tematu przybliżyć co niektórym chemię i fizykę mydła, w końcu trzeba wiedzieć czym się codziennie myjemy.
*  Mydła, te, których używamy najczęściej, są solami potasowymi lub sodowymi wyższych kwasów tłuszczowych, głównie palmitynowego, stearynowego i oleinowego. Czyli, bierzemy np. NaOH( tego samego co jest w "krecie" do rur) , wodę i jakiś tłuszcz,  mieszamy i już. Sęk w tym, że wszystkie składniki muszą być naprawdę idealnie odważone, żeby reakcja zmydlania prawidłowo zaszła, a każdy tłuszcz, potrzebuje innej ilości NaOH.
*  W zależności od użytej zasady możemy wyróżnić mydła sodowe, twarde, toaletowe,  najbardziej powszechne, mydła potasowe, miękkie, maziste, np. Biały Jeleń. Magnezowe - płynne często używane jako bazy do szamponów, oraz techniczne litowe, wapniowe, do smarowania łożysk, czy coś tam, ale te nas nie obchodzą, ja nawet nie wiem, gdzie mam w domu jakieś łożyska :-)
*  CIEKAWOSTKA:  Wynikiem zmydlania jest sól, czyli nasze mydło, oraz gliceryna. W mydłach produkowanych masowo w fabrykach, gliceryna , która ma fantastyczne właściwości nawilżające jest oddzielana od mydła i sprzedawana jako osobny produkt, pozwala na to technologia produkcji mydła na gorąco ( wszystko się razem gotuje i tyle). Mydła produkowane ręcznie w małych mydlarniach, są najczęściej produkowane na zimno lub tylko częściowo ogrzewane, co pozwala glicerynie pozostać w kostce mydła.  Dlatego tyle się mówi o tym, że mydło wysusza, a to nieprawda, bo dobre, ręcznie robione mydło wcale takie nie jest.

*  Potem jak już takie mydło się nam wymiesza, a czasem miesza się nawet godzinę wlewamy je do formy i zostawiamy do stężenia, potem można je pokroić na przykład. Nie wolno go jeszcze używać, bo jest żrące, w ogóle robiąc mydło trzeba niesamowicie uważać, okulary, rękawiczki, długi rękaw i zdrowy rozsądek to podstawa. Zmydlanie będzie zachodziło jeszcze kilka tygodni, mydło mysi poleżakować, złagodnieć, nasycić się tym co dobre.


*Dlaczego mydło myje? Właściwie to myje woda, a mydło jej w tym pomaga. Sama woda nie łączy się z brudem , cechuje ją zbyt duże napięcie powierzchniowe ( to ta siła, która trzyma wodę w kupie, znaczy w kropli) , natomiast mydło sprawia, że ta siła maleje. Każde mydło ma dwa końce :-) jeden koniec rozpuszczalny w wodzie, drugi nierozpuszczalny, ale za to rozpuszczalny w tłuszczach. Jeden więc koniec łaczy się z cząsteczką wody, drugi z cząsteczką brudu ( tłuszczu) i powstaje emulsja z wody , mydła i tłuszczu, na tyle mocna, że brud nie osadza się ponownie na skórze. Mam nadzieję, że nie zagmatwałam zbytnio.


*  Jest taka opinia, że mydło powinno mieć pH ok 5,5 lub idące w stronę kwaśnego a mydło o pH zasadowym wysusza skórę. Niestety, tak się nie da, ale to dobrze, a oto dlaczego. Mydło jest solą słabych kwasów, więc z racji swej chemicznej natury, nie może być kwaśne. Jeśli coś ma kwaśny odczyn, nie jest mydłem a innym detergentem. Skóra nasza jest organem dynamicznym, reagującym na zmiany otoczenia zgodnie z prawami natury. Jest w chemii taka reguła ( Le Chateliera), która mówi, że każde działanie zewnętrzne naruszające stan równowagi układu, wywołują w nim takie zmiany, które zmniejszają to działanie. W praktyce działa to tak. Jeśli zmyjemy skórę czynnikiem zasadowym to dość szybko wróci ona do swojego właściwego pH, tak samo jest z tłuszczem, jeśli zmyjemy go ze skóry , po ok 30 min nasz organizm wytworzy jego nową warstwą. Tak więc mycie jest procesem stymulującym procesy wydzielnicze skóry. I tak naprawdę pH mydła, o ile jest w rozsądnych granicach nie ma kolosalnego znaczenia. a doświadczenie mówi, że detergenty syntetyczne zawierają sporo sztucznych substancji drażniących skórę, natomiast mydła naturalne zawierają kwasy tłuszczowe znane naszej skórze i tolerowane przez nią. Nasza skóra poza czynnikami ochronnymi wytwarza również odpadki, np. łój, który miesza się na jej powierzchni z kurzem i innymi świństwami, na skórze zachodzi również rozkład tego co na niej aktualnie siedzi, więc mycie jej to podstawa. A ci co tak krzyczą, że pH mydła ma wynosić 5,5 niech nie zapominają że w kwaśnym środowisku świetnie czują się grzyby.


     No i co, niby taka prosta sprawa z tym mydłem, używamy go codziennie wiele razy a tak naprawdę mało kto zwraca uwagę co się kryje w tej małej kostce.
Ja zaczęłam się w to bawić z dwóch powodów. Po pierwsze dla tego, że wiem co jest w moich kosmetykach, a po drugie, ze względu na króliczka., tego króliczka, którego wizerunek często widzimy na opakowaniach kosmetyków, na moich jest zawsze przekreślony.
                                        don't testing animals
ale o tym kiedy indziej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Łączna liczba wyświetleń